Pamiętam ten dzień bardzo dokładnie, 29.05.2018, wtorek, godzina 6:15, po nieprzespanej nocy siedzę nareszcie w samolocie mającym mnie zabrać do Vancouver. Ostatnie 2 tygodnie w Polsce były dla mnie bardzo intensywne, chciałem koniecznie zamknąć rozdział związany z moją edukacją wyższą, co wiązało się z licznymi załatwieniami, zaliczeniami przed terminem, wykańczaniem pracy dyplomowej no…